Mial byc post przed swietami z zyczeniami, mial byc po swietach przed Nowym Rokiem, a jest zupelnie po wszystkim w Nowym Roku.
Jakos sobie obiecuje, ze pisac bede, ze moze ktos bedzie czytac a slowa dotrzymac nie moge, tak czasem jest, ze czasu brak, ze zupe trzeba nastawic, po pracy do szkoly odebrac ja, potem po tej szkole szybko do lidla albo do polskiego sklepu na ta zupe kupic cos, jade tym samochodem i mysle glupia ty, pracujesz w sklepie czemu tam nic nie kupilas???
A w tym lidlu czy polskim sklepie to zawsze inni ludzie niz w pracy i mozna tam z dziewczynami po polsku pogadac, o dzieciakach, o jedzeniu co na swieta robic beda, mozna poczuc sie jak w polsce, bo mimo ze my daleko od domu to polske tradycje mamy, tego karpia na wigilie kupujemy, pierniki pieczemy, pierogi lepimy,( oj jak ja nie lubie ich lepic, ale stoje w tej kuchni i je robie bo przeciez on tak bardzo je lubi a z paczki to nie to samo),oplatkiem z polski sie dzielimy, barszcz z uszkami robimy, sledz,kapusta,....
wszystko tak jak w domu, zeby poczuc ze chodz troche jest tak samo.
I tak miedzy lepieniem pierogow, zakupami czasem czasu brak, ale czasem trzeba to wszystko odlozyc na pozniej, to nic ze ryba baedzie gotowa na 6 a nie na 4, wazne zeby usiasc do stolu z usmiechem, wazne zeby poswiecic chwile dziecku, wazne zeby miec chwile i popatrzec przed siebie,bo czasu cofnac i kupic nie mozna.
Czasem trzeba zwolnic,
Tego sobie i wam w tym zabieganym swiecie i Nowym Roku zycze, abyscie czasem zwolnili, znalezli czas na zabawe z dzieckiem, na przeczytanie ksiazki, obejrzenie wspolnie filmu, abyscie mieli czas na robienie tego co sprawia wam przyjemnosc bo czasem najprostsze rzeczy sa najpiekniejsze.